"To nie jest takie proste. Co prawda matematycznie PiS nie ma większości blokującej zmiany w konstytucji, ale są przecież inni posłowie niezrzeszeni, którzy nie są zachwyceni wejściem Polski do strefy euro. Matematycznie jest OK, ale politycznie raczej nie wydaje się, aby było to możliwe do szybkiego zrealizowania" - powiedział Waldy Dzikowski.

Reklama

>>> PiS za słabe, by blokować euro

W czwartek dwóch posłów - Jan Filip Libicki oraz Jacek Tomczak - zrezygnowało z członkostwa w PiS. To wynik skreślenia Marcina Libickiego z listy kandydatów PiS w czerwcowych eurowyborach.

Po ich odejściu poselski klub PiS będzie liczył 153 posłów. Zgodnie z arytmetyką sejmową oznacza to więc, że PiS stracił możliwość samodzielnego zablokowania zmiany konstytucji. Potrzebuje do tego jednego głosu więcej.