Kazik nie chciał rozwodzić się nad motywami swojej decyzji. "To chyba jasne, dlaczego zrezygnowałem. Myślę, że nie należy tego tłumaczyć, jak inni lejąc kawę na ławę. Ale i tak uważam, że najlepszym sposobem byłby bojkot oglądania i abonamentu trwający do końca pracy obecnego kierownictwa, bojkot powszechny" - napisał do nas w mailu.

Reklama

Kazik jest kolejnym artystą, który zrezygnował z udziału w Superjedynkach, by zaprotestować przeciwko rządom w TVP Piotra Farfała, byłego członka Młodzieży Wszechpolskiej oraz sympatyka LPR. Wcześniej z udziału w tym show wycofał się zespół Strachy na Lachy.

>>>''Nie chcemy mieć nic wspólnego z TVP''

Lider grupy Krzysztof "Grabaż" Grabowski kilka dni temu powiedział DZIENNIKOWI, że artyści nie tylko tworzą muzykę czy filmy, ale również obserwują to, co się wokół nich dzieje i nie podoba im się obecne władze Telewizji Polskiej. "Dopóki to się nie zmieni, nie chcemy mieć z tą organizacją nic wspólnego. Nie podoba nam się pewien sposób zamawiania piwa" - mówi Grabowski.

To aluzja do zdjęcia, na którym jeden ze współpracowników obecnego prezesa TVP Piotra Farfała wykonuje hitlerowskie pozdrowienie. Potem tłumaczył on, że zamawiał w pubie pięć piw.

O zbojkotowanie TVP w dniu 3 maja pierwsi zaapelowali znani reżyserzy, m.in.: Krzysztof Krauze, Andrzej Wajda i Agnieszka Holland.