Zbigniew Ziobro zapowiedział dziś w Sejmie konferencję pod przewrotnym hasłem: "Dlaczego Monika Olejnik byłaby lepszym ministrem sprawiedliwości niż Andrzej Czuma?". Ostatecznie konferencja się nie odbyła. Zapytaliśmy jednak Zbigniewa Ziobrę, skąd wziął się pomysł na jej zorganizowanie.
>>>Czuma kpi z wiedzy i poglądów Ziobry
"Podczas wczorajszego programu <Kropka nad i> minister Andrzej Czuma przekonywał, że w Polsce kary za gwałt są najwyższe w Europie i chyba tylko w Kazachstanie są wyższe. Nie mógł gorzej trafić i wykazać się większym brakiem wiedzy" - mówi Zbigniew Ziobro. "W Polsce kary za gwałt wcale nie należą do wysokich. Jak słusznie zauważyła redaktor Monika Olejnik, w Anglii za gwałt można dostać dożywocie. Podobnie jest we Francji. Tymczasem w Polsce najwyższa kara za gwałt ze szczególnym okrucieństwem to 15 lat więzienia. Dziennikarka wykazała się większą wiedzą niż minister i przywołała przykład Jakuba T., Polaka skazanego w Anglii za gwałt na dożywocie."
Ziobro dodaje: "Nie można mówić nieprawdziwych faktów. Polska należy do krajów w Europie, które najłagodniej traktują sprawców gwałtów. Ministrowi kompletnie się pomyliło."
Zdaniem Zbigniewa Ziobry, minister źle zinterpretował jego propozycję zaostrzenia kar za porwania ze szczególnym okrucieństwem i uznał ją za nieuzasadnioną. "Teraz za to przestępstwo można dostać tyle, ile za włamanie do sklepu, czyli 10 lat więzienia. Złożona przeze mnie propozycja zakładała zwiększenie tej kary i orzekanie nawet 25 lat. To kara dla osób, które porywają i przetrzymują innych ludzi, przywiązują ich do rur w piwnicy, poniżają. To był przepis przygotowywany z myślą o sprawach takich jak porwanie Krzysztofa Olewnika" - mówi Ziobro.
Na koniec były minister wytyka Czumie oczywistą pomyłkę. "Minister kilkakrotnie mówił, że złoży wniosek w sądzie przeciw dziennikarzom, którzy naruszyli jego dobra osobiste. Kto jak kto, ale minister powinien wiedzieć, że do sądu składa się pozew o ochronę dóbr, a nie wniosek. Wniosek można złożyć o zwolnienie z kosztów sądowych. Najgorsze jest jednak to, że człowiek o takiej wiedzy prawniczej podejmuje codziennie dziesiątki decyzji, które dotyczą bezpieczeństwa nas wszystkich. To jest więcej niż smutne."