Aleksander Szczygło wysłał list do RCB. Napisał w nim, że w przypadku tragicznego zdarzenia - takiego jak zamach terrorystyczny, katastrofa lub pożar - Rządowe Centrum Bezpieczeństwa powinno niezwłocznie skontaktować się z dyżurującymi pracownikami biura. Oni przekazaliby z kolei informację prezydentowi.
>>> Prezydent ma pretensje do Tuska po pożarze
Szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Antoni Podolski odrzuca tę krytykę, bo RCB "nie jest ustawowo zobowiązane do przekazywania informacji dotyczących zarządzania kryzysowego do BBN". Podkreślił, że zgodnie z ustawą z 26 kwietnia 2007 roku o zarządzaniu kryzysowym jego centrum zapewnia obsługę premiera oraz rządu.
Spór między prezydentem a premierem wybuchł tuż po pożarze. Lech Kaczyński miał pretensje, że nie został odpowiednio wcześnie poinformowany o tragedii w Kamieniu Pomorskim. Jeszcze tego samego dnia rzecznik rządu Paweł Graś radził współpracownikom prezydenta, by oglądali telewizję, to "dowiedzą się, co się dzieje w kraju".
W pożarze hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim, który wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek zginęło co najmniej 21 osób, a 21 zostało rannych.