Głowa Kościoła ewangelicko-augsburskiego, bp Janusz Jagucki wyraził żal, przeprosił i prosił o przebaczenie. Przyznał się do tajnej i świadomej współpracy z SB. Synod podjął decyzję, że kadencja Jaguckiego zostanie skrócona i będzie on pełnił swoją funkcję do momentu wyboru nowego zwierzchnika, co ma nastąpić 6 stycznia 2010 r.
>>>Księża zaprzeczają, że donosili SB
"Jesteśmy chrześcijanami. Jeśli ktoś wyciąga rękę, to też chcemy wyciągnąć rękę. Chcemy to zrobić w duchu spokoju, w duchu pojednania i przebaczenia" - powiedział przewodniczący Kolegium Kościelnej Komisji Historycznej luteran bp Czesław Cieślar. "Jesteśmy na pewno głęboko wszyscy zranieni, ale musimy się podnieść z nadzieją i modlitwą o bożą łaskę, by prowadzić kościół dalej" - dodał.
Informacja, że bp Janusz Jagucki był tajnym i świadomym współpracownikiem SB znalazła się w przekazanej członkom synodu uchwale Kolegium Kościelnej Komisji Historycznej luteran. W piątek - przed rozpoczęciem synodu - bp Cieślar mówił, że na podstawie dokumentów z IPN ustalono, że nie ma żadnych wątpliwości co do tajnej i świadomej współpracy bp Jaguckiego.
Janusz Jagucki jest biskupem Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce od 2000 r.