Zwolniony prokurator Adam Sidor napisał do komisji o nielegalnych naciskach wywieranych na niego w IPN. Dwa lata temu, w czasie rządów PiS, badał sprawę przekroczenia uprawnień w latach 80. przez wiceministra sprawiedliwości Andrzeja Kryżego.

Reklama

>>> Specsłużby chcą zniszczyć historyka IPN

W 1980 roku sędzia Kryże skazał na areszt działaczy niepodległościowych, m.in. Andrzeja Czumę i Bronisława Komorowskiego. W listopadzie 2007 roku IPN wszczął w tej sprawie śledztwo. Prokurator Adam Sidor, który ją badał, twierdzi, że chciał rozpocząć dochodzenie 2 miesiące wcześniej, jeszcze przez wyborami parlamentarnymi. Uniemożliwili mu to jego przełożeni - szef pionu śledczego i szef prokuratorów IPN.

"Wystąpimy do prokuratora generalnego o to, aby zwolnić tego prokuratora z tajemnicy" - mówi TVN24 i Radiu Zet przewodniczący sejmowej komisji śledczej Sebastian Karpiniuk z PO. "Prokurator stwierdza, że był poddawany naciskom, żeby skręcić sprawę przed wyborami. Na najbliższym posiedzeniu komisji na pewno się nią zajmiemy" - dodał poseł PO.

"Adam Sidor może składać wnioski, jakie chce, mnie zastanawia, dlaczego robi to dopiero teraz, kiedy od rzekomych nacisków minęło już tyle czasu" - mówi DZIENNIKOWI rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. Zapewnia, że przedstawiciel IPN stawi się wezwanie komisji, jeśli takie trafi do Instytutu.