Kustrzeba to nauczycielka akademicka, senator III kadencji, założycielka stowarzyszenia "Ruch Kobiet do Walki z Rakiem Piersi - Europa Donna Gdańsk". W swojej ofercie wyborczej zdradza, że jej pasją jest przyroda. "Zna około 200 gatunków grzybów jadalnych i niejadalnych" - czytamy. I dalej: "Z wykształcenia jest logikiem. Jest to prawdopodobnie jedyna blondynka, która uczy studentów logiki".
>>> Jak się dostać do Brukseli? Na ładną buzię
Co ciekawe, w rozmowie z DZIENNIKIEM Kustrzeba zapowiada, że jeśli zostanie eurodeputowaną jej priorytetami będą... prawa kobiet. "Chciałabym, żeby nasze potrzeby się liczyły. Na tych samych stanowiskach zarabiamy mniej, rzadziej awansujemy. Jest nas za mało w polityce, za mało w biznesie. A wiadomo, że kobiety są bardziej odpowiedzialne, skuteczne i zawzięte od mężczyzn. Jeśli już postawimy sobie jakiś cel, to go osiągamy" - mówi Kustrzeba.
Dlaczego zatem powiela stereotypy o kobietach z blond włosami? "Przecież to żart! Nie mogę sobie pożartować?" - dziwi się kandydatka lewicy. Po czym szczerze stwierdza: "Nie znam żadnej innej blondynki, która by uczyła logiki". Ale upiera się, że wpis o blondynkach to kpina ze stereotypu. "Żartowanie z siebie jest najwyższą formą poczucia humoru" - zaklina się Kustrzeba.
>>> SLD namawia, by nie głosować na SLD
Dowcip nie rozśmieszył jednak rzecznika prasowego SLD. "Myślę, że naszej kandydatce wymsknęło się to przez przypadek. Nie popieram żartów, które powielają stereotypy czy dyskryminują" - mówi Tomasz Kalita.