W latach 90. Lech Wałęsa obiecywał zrobić z Polski "drugą Japonię". "Myślałem, że nie złapiecie" - skomentował własną prowokację. A mówiąc już na serio, dodał: "Udało nam się tylko zburzyć coś. A to nie taka trudna sprawa. My musimy zbudować nową Polskę". Jedyną drogą to tego celu są - jego zdaniem - negocjacje.

Reklama

>>>Wałęsa: Nie będę dziś świętował z Ganleyem

"Europa i świat polegają na rozmowach, negocjacjach, budowaniu jedności" - tłumaczył były prezydent. "Teraz są inne wyzwania i trzeba dobrać tez i inne zachowania" - dodał.

>>>Bo my wiemy jak z Wałęsą było naprawdę

Lech Wałęsa skomentował także wystąpienia swoich przedmówców - Bogdana Borusewicza i premiera Donalda Tuska. "Mówili same rzeczy, bo to jest okazja do cukrzenia się. Dlatego ja nie mogę powtarzać się i muszę coś popsuć" - powiedział.

Wałęsa odniósł się też do swojej współpracy z eurosceptyczną partią Declana Ganley’a - Libertas. "Trzeba sprawdzić, czy oni przypadkiem nie mają racji, a jak mają to im ją zabrać. Będę to robił" - oświadczył.