"Jakiś pewnie żartowniś zgłosił telefonicznie, że zostały podłożone ładunki wybuchowe wokół Pałacu Prezydenckiego" - powiedział szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. "Zawsze w takich sytuacjach służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo muszą dokładnie sprawdzić teren" - tłumaczył minister.

Reklama

>>>Łagodne oblicze Lecha Kaczyńskiego

Alarm bombowy opóźnił otwarcie przez prezydenta Lecha i Marię Kaczyńskiech wystawy "1989 plus 20 - 4 czerwca 1989 - 20 lat później" na dziedzińcu Pałacu. Podczas uroczystości planowane jest również wręczenie odznaczeń za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.