Minister Czuma zdecydował, że Wilkoszewski - dotąd prokuratorski asesor - zostanie pełnoprawnym prokuratorem. Decyzję podjął wbrew doradzającemu mu kolegium prokuratorów, które obawiało się, że w swojej pracy nie będzie on bezstronny.

Reklama

Miesiąc temu - DZIENNIK ujawnił, że Wilkoszewski napisał dramatyczny list do Andrzeja Czumy. Skarżył się w nim, że warszawscy śledczy nie zgodzili się, by został pełnoprawnym prokuratorem, i nie chcą przedłużyć mu umowy o pracę.

>>> Zaufany człowiek Ziobry ma kłopoty

Paweł Wilkoszewski był szarą eminencją Prokuratury Okręgowej w Warszawie - podaje Radio ZET. Tropił układ warszawski, czyli podejrzane związki polityków PO i SLD z biznesem. Wsławił się tym, że poleciał wojskowym helikopterem do Gdańska, aby przesłuchać ówczesnego prezesa PZU Jaromira Netzla w sprawie przecieku z afery gruntowej.

Tuż przed upadkiem rządu Jarosława Kaczyńskiego przełożeni rozważali jego wcześniejszy awans na prokuratora.

W lutym tego roku Wilkoszewski zgubił mały przenośny dysk pamięci pendrive, na którym miały być kopie najgłośniejszych spraw z ostatnich lat. Wobec byłego asystentaministra Ziobry wszczęto postępowanie wyjaśniające.