Patrycję Kotecką parkującą w niedozwolonym miejscu podpatrzył "Super Express". Siedziała za kierownicą auta należącego do Zbigniewa Ziobry. Zostawiła samochód na kilkadziesiąt minut. Gdy wróciła, za wycieraczką już tkwił mandat od straży miejskiej.

Reklama

Przyjaciółka europosła PiS w ogóle się tym nie przejęła. Zabrała mandat z szyby toyoty i odjechała. Jak podkreśla tabloid, Zbigniew Ziobro najwyraźniej jej wybaczył, bo kilka dni później widziano ich w tym aucie w świetnych humorach.

Przy okazji "Super Express" we właściwym sobie stylu zaznacza, że Patrycja Kotecka może już wkrótce stać się... Pierwszą Damą. Powołuje się na niedawny sondaż PBS DGA, z którego wynika, że Zbigniew Ziobro byłby lepszym kandydatem na prezydenta od Lecha Kaczyńskiego.

"Ziobro jest gwiazdą PiS. Jest człowiekiem młodym, wokół niego może powstać nowa formacja, która zrobi wszystko, by Ziobro został w 2015 roku prezydentem" - mówi tabloidowi politolog profesor Kazimierz Kik.