Do grona posłów Platformy dołączy sześcioro nowych. Obejmą miejsca po tych, którzy dostali się do europarlamentu. Starzy i nowi posłowie, a także wszyscy świeżo upieczeni eurodeputowani wyjadą 26 czerwca do ośrodka Ossa Congress and Spa. Na posiedzeniu ma się pojawić premier Donald Tusk.

Reklama

>>>Podróżować może premier a nie prezydent

Po co posłowie jadą do Rawy? "Integrować się przez pracę" - tłumaczy członek władz klubu PO Sebastian Karpiniuk. Jak mówi, głównym celem wyjazdu jest podsumowanie dorobku parlamentarzystów przed wakacjami. "I dyskusja na temat tego, co nas czeka po przerwie" - zapewnia Karpiniuk.

>>>Tusk stopuje apetyt posłów na Brukselę

Czy po dyskusji przyjdzie czas na chwilę wodnego relaksu? "Obędzie się bez takich przyjemności" - przekonuje wiceszef PO Waldy Dzikowski. A inny polityk PO z kierownictwa klubu dodaje, że ta część obiektu ma być odcięta i zamknięta.

Skąd ta ostrożność? "Lepiej dmuchać na zimne. My byśmy wyjechali na dwa dni, a potem przez całe wakacje media miałyby używanie, kto z kim był w saunie, a z kim nie i dlaczego. Albo jaki masaż zamówił sobie..." - wylicza nasz rozmówca.

Poprzedni wyjazd do Rawy Mazowieckiej politycy PO zafundowali sobie w listopadzie ubiegłego roku, po roku rządów Tuska. Liczyli na odpoczynek w saunach i jacuzzi po tzw. rewolucji październikowej w Sejmie. Już wtedy dostali zakaz korzystania z hotelowych atrakcji. Pracownicy ośrodka byli tym bardzo zaskoczeni. "Kierowniczka się pytała, o co chodzi, skoro i tak wszelkie zabiegi są płatne" - opowiada jeden z polityków PO. "Za to bezdyskusyjnie spopularyzowaliśmy ten hotel" - dodaje nasz rozmówca.