Negocjacje w sprawie ugody trwały kilkanaście minut. "Jestem bardzo ustępliwy i łagodny" - mówił przed salą sądową Jacek Kurski.

Reklama

>>> Kaczyński utarł nosa Kurskiemu

Gdy ugodę już zawarto, nowo wybrany europoseł przed sądem i dziennikarzami przyznał: "Chciałbym wyrazić głębokie ubolewanie, jeśli ktokolwiek poczuł się dotknięty moją wypowiedzą. Nie było moją intencją obrażenie kogokolwiek z Państwa".

Jaka jest różnica między ubolewam a przeproszeniem? Słowo <przepraszam> oznacza porażkę i zwycięstwo jednej ze stron, a słowo <ubolewam> remis i ugodę" - dodał już po wyjściu z sali sądowej.

Ale radni z Sopotu są zadowoleni. "W układzie języka pana Jacka Kurskiego <ubolewam> to więcej niż przeproszenie" - mówi radny Leszek Orski. To jednak pyrrusowe zwycięstwo: za usłyszenie słów <ubolewam> radni zapłacą ponad 3 tys. złotych kosztów sądowych.

Reklama