>>>Farfał wymachuje paragrafami

Anna Nalewajk: Do którego biura pan dziś pojedzie? Na Woronicza czy na plac Powstańców, gdzie w weekend zainstalował pana Piotr Farfał?
Sławomir Siwek*:
Pojadę do sądu z pełnomocnikami złożyć uchwały piątkowej rady nadzorczej. Nie dam się sprowokować i sprowadzić do poziomu, który reprezentuje Piotr Farfał. Spokojnie poczekam na decyzję sądu.

Reklama

Prezes poinformował, że przeniósł pańskie biuro?
Oczywiście, że nie. Dowiedziałem się od dziennikarzy. Młodemu człowiekowi puszczają nerwy. Poza tym widać, że czuje silne wsparcie polityczne. Chciałbym wiedzieć, jak promotorzy Romana Giertycha będą reagowali.

Kogo pan ma na myśli, mówiąc o promotorach Giertycha?
Jestem ciekawy reakcji ministra spraw wewnętrznych. Premier twardo powiedział, że jego rząd nie jest związany z Farfałem ani towarzysko, ani politycznie. Równie dowcipnie odpowiem, że jestem z Donaldem Tuskiem związany sentymentalnie. A na poważnie oczekuję od wszystkich, by poczekali na rozstrzygnięcie sądu. A do pana premiera apeluję o rozwagę.

Reklama

Premier oczekuje od ministra Grada planu działania.
Niby jakich działań może oczekiwać od ministra skarbu? Sytuacja prawnie jest jasna. W piątek coś zostało postanowione i to ma rozstrzygnąć sąd. Czy minister Grad ma rozkazać sądowi, co ma zrobić? Chyba nie chodzi o łamanie prawa, by bronić LPR? Premier chyba nie chce narażać swojego autorytetu do obrony Farfała.

>>> W telewizji chaos i dwóch prezesów

Jest zawsze wyjście z kuratorem.
Kurator jest możliwy tylko wtedy, gdy nie ma w spółce rady nadzorczej. A ona będzie.

Reklama

Jak długo trzeba będzie czekać na rozstrzygnięcie sądu?
Bywało, że sąd reagował w ciągu dwóch, trzech dni. Chciałbym, żeby tak było i teraz, bo to niejasna sytuacja dla spółki i dla nas.

Wy czekacie na rozstrzygnięcie sądu, ale Piotr Farfał działa.
Nie będę się z młodym człowiekiem boksował na korytarzach telewizji. To, co robi od piątku, jest jakąś karykaturą polityki w wydaniu Romana Giertycha. Bo, umówmy się, Farfał jest tylko i wyłącznie żołnierzem Giertycha.

Od czego pan zacznie w TVP, jeżeli KRS przypieczętuje decyzję rady nadzorczej?
Musimy zorientować się, jaka jest sytuacja finansowa spółki. Poza tym trzeba przywrócić spokój, żeby pracownicy mogli pracować.

Usunie pan wszechpolaków?
W ciągu ostatniego pół roku telewizja stała się dla jednej z partii zapleczem finansowym. Koniec z tym.

A powróci ekipa menedżerów z pana czasów?
Wielu z nich zostało niesłusznie wyrzuconych. Każdy przypadek trzeba będzie rozpatrzyć. Nie będę podawał nazwisk do czasu rozstrzygnięcia przez sąd.

Co z Andrzejem Urbańskim? Został kompletnie pominięty w tej układance.
Zawieszenie kończy mu się 19 września. Jeżeli rada nadzorcza nie postanowi inaczej, to Andrzej wraca na swoje miejsce. Nie zamierzam zajmować jego gabinetu.

Co stanie się z Farfałem?
Jeżeli powstanie nowa rada nadzorcza, to po tym zachowaniu, które reprezentuje ekipa Giertycha z Farfałem na czele, nie ma dla niego miejsca w spółce.