"Wysiadywali stołki w europarlamencie przez 5 lat. Nie przepracowywali się, ale i tak co miesiąc brali 12,5 tys. złotych. A teraz, choć nie załapali się na następną kadencję, zgarną kolosalną odprawę. Każdy z 35 polskich byłych eurodeputowanych dostanie w sumie po 75 tys złotych. I jeszcze będzie mógł zabrać do domu meble i sprzęt kupiony za nasze" - gdzmi oburzony "Fakt". który opisuje całą sprawę.

Reklama

>>> Został europosłem za pięć groszy

Jak to możliwe? "Eurodeputowany, którego mandat wygasa, ma prawo do swojego rodzaju rekompensaty za pracę w Parlamencie Europejskim. Będzie dostawał pensję jeszcze przez pół roku. Takie są po prostu unijne przepisy. Polska musi ich przestrzegać" - tłumaczy "Faktowi" była europosłanka Genowefa Grabowska .

Jedynym warunkiem otrzymywania tej kwoty, czyli ok. 12,5 tys. złotych miesięcznie, jest to, by przez pół roku nie pełnić żadnych publicznych funkcji.