Piecha - autor projektu ustawy całkowicie zakazującej sztucznego zapłodnienia - na łamach "Tygodnika Powszechnego" przekonuje, że in vitro powinno być całkowicie zakazane."In vitro nie jest procedurą leczniczą, ale odhumanizowanym obejściem problemu dla zaspokojenia oczekiwań rodziców, za co gotowi są zapłacić. Celem więc nie jest powołanie do życia nowego człowieka, tylko spełnienie marzeń" - twierdzi były wiceminister zdrowia.
Przekonuje, że gdyby "80 proc. par, które mają dziecko z in vitro, walczyło z niepłodnością w normalny sposób, miałoby potomka w sposób naturalny". I twierdzi, żemetodę sztucznego zapłodnienia lansuje lobby biznesowe.
>>> Nelli Rokita: In vitro to gwałt na kobiecie
Kilkanaście dni temu podobne tezy lansowała Nelli Rokita, która stwierdziła, że bezpłodność nie jest chorobą i nie każda kobieta jest stworzona do tego, by mieć dzieci. Porównała też zabieg in vitro do gwałtu.
Na pytanie dziennikarki, kto powinien korzystać z takiego rodzaju zapłodnienia, odpowiedziała: "Myślę, że z takiej możliwości powinny korzystać kobiety do 35 roku życia i robić to z sensem, żeby nie skrzywdzić kobiety. Nie można jej gwałcić kilka razy, bo po nieudanych zabiegach kobieta jest wykończona psychicznie".
Bezpłodność występuje jako schorzenie w Międzynarodowej statystycznej klasyfikacji chorób i problemów zdrowotnych. Jest definiowana jako stan, w którym występuje niemożność zajścia w ciążę pomimo rocznego regularnego współżycia seksualnego przy braku stosowania środków antykoncepcyjnych.