O tym, że umowa sprzedaży akcji PZL-Świdnik może nie zawierać żadnych gwarancji dla załogi, związkowcy zaalarmowali Kancelarię Prezydenta pod koniec czerwca. Już 1 lipca szef prezydenckiego gabinetu Maciej Łopiński napisał do ministra Aleksandra Grada list. Domagał się respektowania wcześniejszych ustaleń.

Reklama

>>>Rząd wystawia Polskę na sprzedaż

Agencja Rozwoju Przemysłu od roku negocjuje sprzedaż akcji PZL-Świdnik z dwoma inwestorami: włosko-angielskim koncernem Agusta Westland i czeską spółką Aero Vodochody."Parafowaliśmy właśnie pakiety inwestycyjne obu oferentów i w lipcu zamierzamy podpisać umowę" - powiedziała nam rzeczniczka agencji Roma Sarzyńska-Przeciechowska. A co z pakietami socjalnymi? "Nie są integralną częścią umowy sprzedaży" - stwierdziła.

To nieoczekiwana zmiana stanowiska rządu. Jeszcze bowiem 31 marca w piśmie do marszałka Bronisława Komorowskiego Grad pisał - "Podpisanie pakietu socjalnego z pracownikami PZL-Świdnik jest niezbędnym elementem transakcji, bez którego nie może być podpisana umowa sprzedaży akcji". Minister podkreślił, że ARP uprzedzała strony o takim warunku. ARP zastrzegała jednak, że sytuacja może ulec zmianie, jeśli związki nie będą prowadzić negocjacji z inwestorami "w dobrej wierze". Załoga wynegocjowała porozumienie z Włochami, ale - jak powiedział nam szef zakładowej "S" Ryszard Kość - finalizuje właśnie porozumienie z czeską spółką.

Czy pakiety te znajdą się w umowie? Sarzyńska-Przeciechowska twierdzi, że nie. Na pytania w tej sprawie resort nie odpowiedział, a minister Grad nie odbierał telefonu. Z naszych informacji wynika, że decyzja w sprawie wyboru oferenta na 87 proc. akcji PZL-Świdnik ma zapaść w ARP już w piątek.