SLD mówi tak: jest kryzys, trzeba ciąć wydatki. "Z jednej strony rząd tnie np. 1,5 mln złotych na podręczniki dla niewidomych dzieci, a z drugiej we wszystkich szpitalach w Polsce pracują kapelani na etatach. Ich wynagrodzenia są na poziomie osób z wyższym wykształceniem na samodzielnych kierowniczych stanowiskach" - podkreśla poseł SLD Jerzy Wenderlich. I podaje przykłady: w zeszłym roku pielęgniarka zarabiała średnio 2 tys. złotych, lekarz ok. 3 tys. złotych, a wynagrodzenie kapelana wynosiło nawet 5 tys. złotych.
>>> SLD do Kościoła: Podzielcie się pieniędzmi
Jak na tę propozycję zareagowali hierarchowie? Niechętnie. "A z kim tu dyskutować? Z oddechem Lenina? Poza tym co to za pomysły? Z jakiego kręgu wychodzą. To, że ktoś w Sojuszu powiedział, że coś musimy, to nic nie oznacza" - powiedział DZIENNIKOWI abp Sławoj Leszek Głódź.
"Oni nie są naszym partnerem do rozmowy. Nie dyskutujemy z żadną partią. Ani z nogą prawą, ani z nogą lewą. Ani z żadną protezą. I niech zaczną od siebie. Pismo Święte mówi: godzien jest robotnik zapłaty swojej" - podkreślił metropolita gdański.