"Gdyby nie to, że pracę może stracić aż 8 tys. osób całą sprawę można by traktować w sposób humorystyczny. Ale tak można powiedzieć tylko jedno - to wielka klęska Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej. Wygląda na to, że była to hucpa polityczna potrzebna na czas kampanii do europarlamentu" - mówi nam Mariusz Błaszczak.

Reklama

>>> Klęska rządu. Nie udało się sprzedać stoczni

Poseł PiS przypuszcza, że teraz Donald Tusk spełni obietnicę i zdymisjonuje ministra skarbu Aleksandra Grada. "Nie ma szans, by znaleźć nowego inwestora do końca sierpnia" - podkreśla.

Zaznacza jednak, że gdyby minister Grad jakimś cudem ostał się na stanowisku, to PiS złoży wniosek o wotum nieufności. "Ten człowiek pokazał, jak jest nieskuteczny. A ma przecież nadzorować ogromną prywatyzację, dzięki której rząd chce załatać budżetową dziurę" - podkreśla Mariusz Błaszczak.

17 sierpnia o północy minął ostateczny termin, do którego inwestor, który kupił Stocznię Gdynia i Szczecin, miał za nie zapłacić. Ministerstwo Skarbu Państwa potwierdziło właśnie, że na jego konta nie wpłynęło prawie 400 mln złotych.

>>> Katarczycy nie zapłacili za stocznie

"MSP, Agencja Rozwoju Przemysłu i Zarządca Kompensacji przygotowali plan postępowania w tej sytuacji. Informacje o podjętych działaniach zostaną przekazane jeszcze dziś" - można przeczytać na internetowej stronie resortu Aleksandra Grada.