"31 maja w rozmowie z dziennikarzem "Rzeczpospolitej" zostałem poinformowany, że w Krajowym Rejestrze Sądowym figuruję jako udziałowiec spółki, która w latach 1999-2000 produkowała telewizyjny program "Premierzy", mimo że sześć lat temu sprzedałem wszystkie moje udziały w tej spółce. Tego samego dnia poinformowałem o tym fakcie Pana Prezydenta i złożyłem dymisję" - tłumaczy Urbański.
"Otoczenie Prezydenta RP musi spełniać ponadstandardowe normy. Mimo że czuję się całkowicie niewinny w tej sprawie (w Umowie o zbyciu udziałów jest paragraf mówiący, że o przejściu udziałów zawiadamia Nabywca), uważam, że do całkowitego wyjaśnienia sprawy nie mogę pełnić dotychczasowej funkcji" - dodaje szef Kancelarii Prezydenta RP.
Czuję się całkowicie niewinny, jednak do całkowitego wyjaśnienia sprawy nie mogę pełnić dotychczasowej funkcji - tłumaczy Andrzej Urbański, szef Kancelarii Prezydenta RP. Dziennikarze zarzucili mu, że złamał ustawę antykorupcyjną. Przez kilka lat prowadził firmę z oskarżonym o korupcję działaczem SLD. Do dziś figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym jako prezes tej spółki. A jako urzędnik państwowy nie ma prawa prowadzić żadnej działalności gospodarczej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama