Były poseł SLD trafił do aresztu dwa tygodnie temu podejrzany o łapówkarstwo (co najmniej 90 tys. zł) i milionowe przekręty przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole. Chodzi o aferę związaną z wyprowadzeniem w tajemniczych okolicznościach olbrzymich sum z elektrowni.
Śledczy twierdzą, że na podstawie sfałszowanych rachunków i umów udało się kilkunastu osobom, w tym byłemu mężowi Aleksandry Jakubowskiej i Sztelidze, zagarnąć milion złotych z tytułu prowizji za ubezpieczenie elektrowni w firmie brokerskiej z Wrocławia.
O to, by Szteliga wyszedł zza kratek, zabiegał jego obrońca. A sąd w Opolu się ugiął i dał byłemu posłowi dwa tygodnie na wpłatę poręczenia majątkowego.