"Będę chciał bliżej dowiedzieć się, o co w gruncie rzeczy chodzi. Kto w tym uczestniczył i czy są jakieś związki między tym wydarzeniem a ludźmi, którzy dziś pełnią władzę" - zapowiedział Kaczyński na konferencji prasowej.

Premier oświadczył, że "gdyby takie związki były, to byłoby to coś bardzo niedobrego". Jak dodał, ma nadzieję, że takich związków nie ma.

"Gesty tego typu w kraju, gdzie wymordowano sześć milionów obywateli, to jest nie tylko coś niebywale bulwersującego ze względu na charakter tego ruchu, ale ze względu na stosunek do swojego własnego narodu, własnego państwa" - powiedział premier.

Kaczyński dodał, że zachowanie uczestników neofaszystowskiej imprezy to "coś, co można określić jako skrajną niemoralność polityczną, ale też inny rodzaj skrajnej niemoralności, która odnosi się do stosunku do własnego narodu".