Giertych apeluje o wycofanie przez PiS poprawek. Według LPR, ich przyjęcie nie tylko oznaczałoby uznanie, że "człowiek przed narodzinami nie jest człowiekiem", ale też przyjęcie prawodawstwa unijnego.
To ostatnie jest - według wicepremiera - szczególnie groźne. Giertych powoływał się na przykład wyroku unijnego trybunału w sprawie Alicji Tysiąc. "Przyjęcie takich reguł oznaczałoby, że można dokonać aborcji na dzień przed terminem porodu" - oburzał się wicepremier. I dodał, że to wizja rodem z horroru.
Ale apel o wycofanie poprawek raczej nie będzie wysłuchany. PiS już dziś postanowił, że mimo wątpliwości obstaje przy swoich poprawkach. Choć niewykluczone, że jakieś zmiany jeszcze dziś do swoich propozycji wprowadzi. Czasu jest niewiele, bo Sejm ma zdecydować o zmianach konstytucji jutro.