"Jestem zdecydowanym zwolennikiem realizowania ustawy lustracyjnej" - podkreślił prezydent. "Nie przekonują mnie żadne argumenty i wszelkie próby uzasadniania, że ustawa nie powinna być realizowania" - powiedział. Dodał, że dla niego takie działania zmierzają do ukrycia osób, które współpracowały ze służbami bezpieczeństwa.
Dodał także, że jeżeli ktoś w czasach PRL zachowywał się godnie i uczciwie, nie ma nic złego w tym, że zostanie to ujawnione. "Obawiać się mogą jedynie ci, którzy mają coś na sumieniu" - przekonywał.
Prezydent porównał oświadczenia lustracyjne do składanych deklaracji o niekaralności, które wiele osób musi wypełniać. "One nie budzą niczyjego sprzeciwu" - zauważył.