Według Palikota wszyscy w tej sprawie wykazali się tchórzostwem. "Biskupi, episkopat, prokuratura, Kancelaria Prezydenta. Prezydent też stchórzył, jak większość establishmentu politycznego w tym kraju" - powiedział poseł PO w programie "Fakty po Faktach".

Reklama

"Powinna tam wejść policja, zakuć tych ludzi w kajdanki i postawić zarzuty. Tak by się stało w każdym normalnym państwie prawa" - dodał Palikot i stwierdził jednocześnie, że w Polsce prawo nie działa.

Poseł PO rozmawiał o sytuacji pod Pałacem Prezydenckim z prezydentem Bronisławem Komorowskim. "Powiedziałem prezydentowi, że należy jak najszybciej usunąć krzyż" - mówi Palikot. W odpowiedzi prezydent miał stwierdzić, że trzeba szukać kompromisu w tej sprawie.

Zdaniem Palikota źle się dzieje, że prezydent milczy w tej kwestii. "Krzyż powinien być usunięty. Państwo traci na bierności prezydenta" - uważa poseł PO. Palikot ostro skrytykował też szefa prezydenckiej kancelarii Jacka Michałowskiego.

"Michałowski po raz drugi zawalił. Pierwszy błąd, gdy ogłosił datę i godzinę wyprowadzenia krzyża i tego nie zrobił. Drugi błąd wczoraj, gdy zawiesił tablicę, a ludzie dalej nie odeszli spod Pałacu. Powinno się go zwolnić" - stwierdził Palikot.