Egzemplarz konstytucji zawierał kompilację haseł wyborczych obu kandydatów.

Donald Tusk ocenił w "Sygnałach Dnia", że kiedy obaj politycy podpisywali konstytucję, to robili to z przekonaniem.

Reklama

"Sama postawa Jarosława Kaczyńskiego dawała niektórym nadzieję, że trochę się zmienił, że jest gotów traktować takie pokojowe zobowiązania poważnie" - mówił premier.

Dodał, że dziś ten gest można zaliczyć do innej kategorii.

"Wówczas taka konstytucja mogłaby być rzeczywiście symbolem nowego otwarcia, takiego pozytywnego otwarcia. Dzisiaj bardziej pasuje do muzeum osobliwości, kiedy się patrzy na zachowania niektórych polityków, w tym Jarosława Kaczyńskiego. On ma prawo do różnych działań i poglądów, nie odbieram tego nikomu, natomiast tak często przesadza i tak bardzo naładowany jest agresją, że rzeczywiście ten symboliczny gest sprzed kilku miesięcy zakrawa trochę na kpinę. (...) W jakimś sensie osobliwością jest zachowanie Jarosława Kaczyńskiego po takim geście w ostatnich tygodniach" - mówił Donald Tusk.

Reklama