Pilch poinformował, że wystąpił z PiS w związku z wykluczeniem z tej partii Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Dąbkowska-Cichocka nie należała do partii PiS. Jest wśród założycieli stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza", powołanego m.in. przez wykluczone z PiS Jakubiak i Kluzik-Rostkowską, a także Pawła Poncyljusza, Adama Bielana i Michała Kamińskiego, którzy sami w sobotę zrezygnowali z członkostwa w partii.

Reklama

Dąbkowska-Cichocka rezygnację z członkostwa w klubie PiS przekazała w poniedziałek szefowi klubu Mariuszowi Błaszczakowi. Jak powiedziała, poinformowała o swojej decyzji także prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, któremu podziękowała za współpracę. Posłanka podkreśliła, że jest to dla niej trudna decyzja. "W wielu kwestiach wspieram i będę wspierać działalność Prawa i Sprawiedliwości" - zapowiedziała.

Dąbkowska-Cichocka dodała, że jeśli w Sejmie powstanie nowy klub, to do niego wstąpi. "Myślę, że w grupie jest łatwiej pracować niż posłom niezrzeszonym" - oceniła.Pilch podkreślił, że o swej rezygnacji z członkostwa w partii poinformował tego dnia listownie Jarosława Kaczyńskiego. Poseł uzasadnił swą decyzję m.in. wykluczeniem z PiS posłanek: Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Dodał też, że nie mógł się zgodzić z proponowanym przez PiS językiem debaty publicznej. "Czułem, że to nie jest ta sama partia, w której byłem przez osiem lat" - powiedział.

Pilch dodał, że na jego decyzji zaważyła też sprawa rejestracji list kandydatów partii do Rady Powiatu Tarnowskiego. Pod koniec października pięć osób, w tym m.in. Pilch, zawiadomiło tarnowską prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy rejestracji tych list.

Prawo miała złamać - według autorów zawiadomienia - pełnomocniczka Komitetu Wyborczego PiS dla powiatu tarnowskiego Lucyna Malec poprzez wykreślenie części kandydatów i wpisanie w ich miejsce innych nazwisk. Na liście nie znalazł się m.in. starosta tarnowski Mieczysław Kras, jest natomiast córka pełnomocniczki.

Mariusz Błaszczak powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że decyzja Dąbkowskiej-Cichockiej nie jest dla niego zaskoczeniem, nie spodziewa się też, aby kolejne osoby opuszczały klub. Zdaniem Błaszczaka grupa związana ze stowarzyszeniem "Polska jest najważniejsza" będzie pełniła "rolę przystawki PO". "Taka rola, jaką zdaje się fundować premier Donald Tusk tej grupie, jest rolą bezproduktywną. Z jednej strony taką przystawką miałby być Palikot, z drugiej strony będzie nią stowarzyszenie. To nie ma sensu. To w dalszej perspektywie prowadzi na margines polityczny" - ocenił szef klubu PiS.

Reklama

Z informacji PAP uzyskanych od osób związanych z kierownictwem stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" wynika, że we wtorek kolejni posłowie PiS mają podjąć decyzję o opuszczeniu partii. Wśród posłów, którzy mogą we wtorek opuścić PiS, rozmówcy PAP ze stowarzyszenia wymieniają m.in. Adama Gawędę i Zbysława Owczarskiego. Gawęda i Owczarski poinformowali w poniedziałek PAP, że we wtorek ogłoszą, czy opuszczają PiS, czy pozostają w partii. We wtorek rozpoczyna się posiedzenie Sejmu.

"Jutro będę w Sejmie, ogłoszę decyzję. Podjąłem ją już w duchu" - powiedział PAP Owczarski. Również Gawęda zapowiedział, że we wtorek w godzinach popołudniowych podejmie decyzję. "Analizuję sytuację. Prowadzę rozmowy w tej sprawie" - dodał. "Nie byłem przygotowany, że tak poważne decyzje w pierwszej kadencji będę musiał podejmować. Muszę je jednak podjąć" - podkreślił Gawęda.



Jakubiak, pytana przez PAP, czy w środę w Sejmie powstanie nowy klub parlamentarny na bazie stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" (do tego potrzeba minimum 15 osób), odpowiedziała: "Nie chcę zdradzać planów politycznych. Wiem, że są wielkie oczekiwania. Chcemy zrealizować własny scenariusz. Będziemy działać tak, jak podpowiada nam doświadczenie polityczne".

Posłanka poinformowała, że pod deklaracją, umieszczoną na stronie internetowej stowarzyszenia, podpisało się - jak dotąd - ponad 3,5 tys. osób. Jakubiak zarzuciła kierownictwu PiS złą strategię w kampanii samorządowej, co - jej zdaniem - przełożyło się na wynik, który nazwała "dojmującą porażką". "To była zła strategia. Odpowiada za nią Komitet Polityczny PiS" - powiedziała Jakubiak.

PiS rozważa z kolei wniosek o to, by eurodeputowany Michał Kamiński przestał pełnić funkcję szefa grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim (w jej skład, oprócz PiS, wchodzi m.in. brytyjska Partia Konserwatywna) - wynika z informacji PAP z kierownictwa partii.

"To jest do zadecydowania przez członków grupy, na razie się nic nie zmienia. Może być taki wniosek, na razie go nie ma" - powiedział w poniedziałek PAP szef reprezentacji PiS w PE europoseł Ryszard Legutko.