Nowelizacja ograniczająca finansowanie partii politycznych przewiduje zamrożenie waloryzacji subwencji dla partii od 1 stycznia 2011 roku. Pierwotnie projekt noweli zakładał także ograniczenie o połowę subwencji budżetowych dla partii, jednak Sejm po burzliwej dyskusji nie zgodził się na to.
Jak tłumaczył we wtorek sprawozdawca senackiej komisji budżetu i finansów publicznych Henryk Woźniak (PO), celem poprawek jest ograniczenie o połowę dotacji na partie polityczne już od 1 stycznia 2011 roku i dotyczy wszystkich partii, które mają prawo do korzystania z takich dotacji - także tych, które nie znalazły się w parlamencie, a osiągnęły co najmniej 3-proc. próg w wyborach.
"Dzięki takiemu rozwiązaniu rocznie budżet państwa może uzyskać oszczędność rzędu 60 mln zł" - argumentował Woźniak.
Inną poprawkę zgłosił także senator PO Jan Rulewski, która została przyjęta przez senacką Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Poprawka przewiduje zmniejszenie o 25 proc. przysługującej partiom subwencji i całkowite zlikwidowanie waloryzacji.
Rulewski chce też, aby partie mogły się dodatkowo samoograniczać, czyli wnioskować o subwencję w jeszcze niższej kwocie.