Prezydent Bronisław Komorowski - gospodarz spotkania - poprosił Lecha Wałęsę, aby jako pierwszy złożył zgromadzonym życzenia. Jak mówił, jest dobrym obyczajem, aby ustępować miejsca starszym. Jednocześnie - dodał Komorowski - "przy okazji świąt chce się podkreślić to, co jest najważniejsze". "Dla nas najważniejsza była wolność, a Lech Wałęsa to symbol naszej wolności" - zaznaczył Komorowski.

Reklama

"Mam nadzieję, że w innych sprawach też będzie mi Pan ustępował" - żartował Wałęsa.

Do zebranych były prezydent zwrócił się: "Chciałbym Państwu złożyć życzenia klasyczne, ale też życzenia polityczne. Abyście przez ten następny rok mądrzej wybierali, mądrzej uczestniczyli w wyborach. A wtedy gwarantuję Państwu, że będziemy mieli lepsze efekty, tak polityczne jak i ekonomiczne. A więc wszystkiego dobrego i pamiętajcie o tych dodatkowych politycznych życzeniach".

Następnie głos zabrał Komorowski. "W Ewangelii słyszymy to wielkie ludzkie marzenie o pokoju. Pokój ludziom, pokój, który odradza się, co roku w stajence betlejemskiej. Chcę życzyć pokoju i spokoju - serca, ducha umysłu i takiego pokoju społecznego. Wszystkim w ojczyźnie, wszystkim na emigracji. Tak, aby pokój i dobro, które towarzyszy pokojowi, były zawsze obecne w każdym polskim domu, każdej polskiej rodzinie" - powiedział prezydent.