Mariusz Błaszczak powtórzył, że raport zaprezentowany przez rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy jest haniebny. "Dziwi nas to, że w tej sprawie nie zabiera głosu zarówno premier, jak i prezydent. Podobno prezydent jest chory, ale dziwi nas, że nie zabiera głosu, kiedy Polska jest hańbiona" - mówił szef klubu PiS.
Beata Kempa przedstawiła listę pytań, jaką przygotowała - jak sama stwierdziła - po całonocnej analizie rosyjskiego raportu i polskich uwag. Posłanka chce odpowiedzi, co szef rządu zrobił, by Polska uzyskała protokoły z badań medycznych członków załogi i osób przebywających w kokpicie. Kempa pytała także, w jaki sposób Donald Tusk wpływał na przekazanie nam wyników badań taśm ze stanowiska dowodzenia. Poruszyła także sprawę identyfikacji ciała generała Andrzeja Błasika, do której miało dojść dopiero dwa tygodnie po katastrofie. Dopytywała także o nieporozumienia między polskim akredytowanym przy MAK Edmundem Klichem a szefem MSWiA Jerzym Millerem.
Posłanka PiS oskarżyła MAK o bezpardonowy atak na zmarłego dowódce sił powietrznych. "Pani Anodina (Tatiana, szefowa MAK - red.) chciała pokazać całemu światu, że polski generał w stanie wskazującym na spożycie alkoholu dowodził polskimi pilotami" - grzmiała.
Podsumowując, Kempa zwróciła się o powołanie komisji międzynarodowej. Zaapelowała także do premiera, by odniósł się do raportu MAK. "Proszę nie chować głowy w piasek, proszę odpowiedzieć na pytania na nadzwyczajnej sesji parlamentu" - apelowała. "Dlaczego polski generał otrzymał medialny strzał w tył głowy tak jak oficerowie w Katyniu" - zakończyła posłanka.