Bulwersującą ankietę przeprowadzoną przez tygodnik "Nie" Jerzego Urbana opisuje "Rzeczpospolita". Odpowiadali na nią dziennikarze i politycy orientacji lewicowo-liberalnej - pisze gazeta.

Co Józef Oleksy powiedział o Jarosławie Kaczyńskim? "Skończy w jakimś obłąkaniu" - stwierdził były premier. Jeszcze bardziej bulwersujących odpowiedzi udzielili byli posłowie PO, Kazimierz Kutz i Janusz Palikot. Obaj odparli, że prezes Prawa i Sprawiedliwości "popełni samobójstwo".

Reklama

Jan Widacki: "Są dwie możliwości. Pierwsza to ta, że przejmie władzę. Druga, że nie wytrzyma napięcia i trafi jako pacjent tam, gdzie już od dawna będzie Macierewicz. Pierwsza też będzie końcem, bo również trafi do szpitala, ale niestety później".

Były poseł SLD, publicysta Piotr Gadzinowski: "Skończy tak jak jego brat na Wawelu. Będzie leżał ze szwagierką, bratem i nogą w generalskim mundurze, o której wspomniał niedawno".

"Rzeczpospolita" dodaje, że w ankiecie "Nie" wzięli też udział Jacek Żakowski, Piotr Najsztub, Bartosz Arłukowicz, czy Joanna Senyszyn.

Reklama

Kazimierz Kutz pytany przez dziennik o swoje odpowiedzi dla "Nie", mówi: "Nie widzę nic złego w takich komentarzach. To był rodzaj zabawy". I dodaje: "Samobójstwo jest elementem życia codziennego. Wiele osób je popełnia".

Z kolei poseł SLD Bartosz Arłukowicz był zaskoczony kontekstem, w jakim Jerzy Urban umieścił jego wypowiedź. "Uważam, że innym politykom należy się szacunek niezależnie od tego, jak bardzo oni nie szanują nas" - mówi poseł.

Komentując prowokację "Nie" Jan Dziedziczak z PiS jest oburzony. Jego zdaniem, wypowiedziami parlamentarzystów powinna zająć się Komisja Etyki Poselskiej, a publikacją tygodnika - Rada Etyki Mediów.