"Nie tylko w dniu 3ego lutego, ale do końca kwietnia mam zamiar nie mówić o Smoleńsku. W żadnym wypadku! I także w kolejnych miesiącach chcę ograniczyć mówienie o Smoleńsku do absolutnego minimum. Postanawiam tak - składam takie przyrzeczenie , bo tego wymaga interes Polski. Kocham mój kraj, Polskę i chcę jej dobrze służyć, a to wymaga milczenia o tym wydarzeniu" - uważa Janusz Palikot.

Reklama

Według niego katastrofa smoleńska "przyniosła wstyd ojczyźnie".

"Polska się zbłaźniła postępowaniem byłego prezydenta i jego otoczenia. Ten wstyd będzie nam towarzyszył przez lata. Dlatego trzeba milczeć. Każdy, kto ma w sercu miłość do ojczyzny, ten milczy o tej sprawie. "do przodu trzeba iść, po życie sięgać nowe" - pisze lider Ruchu Poparcia.