Sejmowe grupy dwustronne działają, by nawiązywać i podtrzymywać współpracę z parlamentarzystami innych krajów. W ramach tej działalności posłowie wydali 330 tysięcy złotych na przeloty samolotami - policzył "Super Express".

Reklama

Na czele listy polityków najczęściej korzystających z zagranicznych podróży jest poseł PO Jan Rzymełka, który zaliczył osiem wyjazdów: na Węgry, trzy razy do Niemiec, do Szwecji, Francji i Finlandii. Druga w zestawieniu jest Beata Mazurek z PiS. Posłanka wyjeżdżała cztery razy: trzy razy do Niemiec i raz do Finlandii.
Jak widać pierwsza dwójka wojażowała tylko po Europie.

Ale już numer "trzy" w zestawieniu przygotowanym przez tabloid - Zbigniew Chmielowiec z partii Jarosława Kaczyńskiego - nie pogardził dwoma wyjazdami do Korei Południowej. Odwiedził również Armenię i Tunezję.

Egzotyczne kraje odwiedziła też Jolanta Szczypińska z PiS. Jak wyliczył "Super Express", była w Autonomii Palestyńskiej, Indonezji i Wietnamie.

Ale rekord należy do posłów, którzy wybrali się do Brazylii. Za wyjazd czterech osób Sejm zapłacił 47 tysięcy złotych. W maju zeszłego roku wybrali się tam: Wojciech Szarama z PiS, Eugeniusz Kłopotek z PSL, Krzysztof Gadowski i Tomasz Nowak (obaj z PO). Wszyscy czterej należą do prezydium polsko-brazylijskiej grupy parlament