Senator Tadeusz Gruszka przypomina o proteście mieszkańców wzdłuż planowanej trasy S-7, którzy wczoraj blokowali drogę w kilku miejscach. "Gdy minister Grabarczyk otwierał nową drogę na Podlasiu to na <7>, z Warszawy do Krakowa trwały cztery blokady" - pisze na blogu w Onecie.
Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego wyśmiewa zapowiedzi Platformy Obywatelskiej. "Z obiecanek cacanek PO po czterech latach rządów nie POwstanie ani połowa" - podkreśla senator.
Gruszka przytacza argumentację szefa resortu infrastruktury. "Grabarczyk za brak perspektywy na rozbudowę <siódemki> wskazuje wykonywane tam prace archeologiczne".
Dalej już nie ukrywając kpiny pisze: "Tym sposobem, dzięki wykazanej trosce na spuściznę historyczną, Grabarczykowi bliżej do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, niż do zawiadywanego przez niego ministerstwa infrastruktury".
Parlamentarzysta kończy wpis pytaniem, czy Grabarczyk w ten sposób szykuje się do zapowiadanych zmian w gabinecie Donalda Tuska.