Informacje o bardziej wartościowych podarunkach politycy muszą zamieszczać w tzw. rejestrze korzyści majątkowych.

Bogatą kolekcją prezentów może pochwalić się premier Donald Tusk. Dużą część z nich otrzymał podczas zagranicznych wizyt. Wśród upominków otrzymanych w 2010 r. są m.in.: "okazały" wazon ze złoconego srebra zdobiony marmurowymi elementami oraz talerz koloru srebrnego ze złoceniami, podarowany przez premiera Władimira Putina.

Reklama

Premier otrzymał też dywan od premiera Królestwa Maroka, obraz zdobiony bursztynami od szefa rządu Ukrainy, krawat od premiera Republiki Słowackiej i ... pamiątkową fotografię "Para Książęca", ofiarowane podczas spotkania z księciem Walii Karolem i jego małżonką księżną Kornwalii Kamilą.

Wśród prezydentów Donalda Tuska jest też rysunek od dyrektora Instytutu "Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka", strój piłkarski od drużyny dziewcząt z UKS "Sprinter" Gościno, płaskorzeźba "Herb Zambrowa" i pamiątkowy szalik "Lech Rypin".

Część prezentów szefa rządu wystawiona jest w specjalnej gablocie w gmachu Prezesa Rady Ministrów.



Premier odwzajemnia prezenty. Według CIR, podczas wizyt zagranicznych wręcza upominki związane lub kojarzące się z Polską, np.: wyroby z bursztynu, sztuki regionalnej, okolicznościowe monety, a przed świętami Bożego Narodzenia - bombki choinkowe. Bywają też butelki z polskim miodem pitnym.

Reklama

Szef MSZ Radosław Sikorski wykazał w swoim rejestrze korzyści majątkowych m.in. "mały dywan" od ambasadora Afganistanu, golarkę, japoński stempel z nazwiskiem i elektroniczną ramkę do zdjęć, otrzymane w czasie podróży do Japonii i Korei, a także telefon komórkowy, który dostał w czasie zwiedzania siedziby firmy Nokia w Finlandii.

Szef polskiej dyplomacji może pochwalić się też prezentem od BBC w postaci "kosztownego pióra", "rzekomo starym winem" od armeńskiego polityka, czy też "dywanem od znajomego Afgańczyka".

Polskie prezenty dawane w rewanżu przez ministra to płyty z muzyką Fryderyka Chopina oraz płyty DVD z najlepszymi polskimi filmami.



Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz w rejestrze korzyści odnotował m.in. serwis porcelanowy od ambasadora Chin, ozdobne miniaturki tradycyjnych naczyń arabskich w krysztale ofiarowane przez przedstawiciela Kuwejtu, zestaw kieliszków z karafką do nalewki od mniejszości polskiej na Węgrzech, medal w srebrze z okazji inauguracji prezydenta Ukrainy.

Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Barbara Kudrycka najciekawsze prezenty otrzymała podczas wizyty w Omanie: m.in. srebrną piramidkę, komplet metalowych obrączek do serwetek i srebrną kadzielnicę.

W rejestrze korzyści, który prowadzi Państwowa Komisja Wyborcza, trzeba zamieszczać informacje m.in. o stanowiskach i zajęciach wykonywanych w administracji publicznej i w instytucjach prywatnych. Należy też wpisywać darowizny - z wyjątkiem zwyczajowego upominku; wyjazdy krajowe lub zagraniczne - jeśli nie były one opłacone przez instytucję zatrudniającą daną osobę, przez nią samą lub przez partię, do której należy.

W rejestrze trzeba też zamieszczać informacje o darowiznach, których wartość przekracza 380 zł.

Rejestr korzyści należy wypełniać tuż po objęciu stanowiska, a później uaktualniać za każdym razem, kiedy coś się w nim zmieni, czyli w przypadku otrzymania jakiegoś wartościowego upominku.