„Prawda jest taka, że urażeni wyautowali się zupełnie” – mówi gazecie jeden z liderów PJN. Jak pisze "Polska The Times" Michał Kamiński próbuje jeszcze stwarzać pozory lojalnego reprezentowania partii, a Adam Bielan "zniknął zupełnie".
W rozmowie z gazetą Bielan przyznaje, że z niepokojem obserwuje sondaże, według których poparcie dla PJN wynosi około ł 5 procent. „Niestety, moje pomysły zostały odrzucone przez kolegów, ale wciąż mam nadzieję, że PJN wyjdzie z kryzysu” – mówi Bielan. Dodaje zaraz, że absolutnie pozostaje gorącym kibicem tej partii - „Nie wszyscy w PJN prowadzą prace organizacyjne - mówi "Polsce" Bielan. Dodaje też, że w PJN ma najwięcej przyjaciół.