"Hipokryci zarzucają , że to PiS sieje nienawiść, a sami nienawiść nie tylko sieją, ale ją koszą, zbierają i młócą nieustannie. To ich żniwem pół roku temu była śmierć Marka Rosiaka" - pisze europoseł PiS.

Reklama

Wojciechowski przypomina, że mordu w Łodzi dokonał były członek Platformy Obywatelskiej. "Uzbrojony w pistolet, nóż i elektryczny paralizator krzyczał, że nienawidzi PiS-u i chce zastrzelić Jarosława Kaczyńskiego" - dodaje europoseł.

Polityk pisze, że nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego pchnęła napastnika "do strasznej zbrodni. "Za tę nienawiść, za złe słowa, które ją sprowokowały do dziś nikt nie wyraził żalu, nikt nie powiedział - przepraszam" - zauważa Wojciechowski.

"Wręcz przeciwnie - Prawo i Sprawiedliwość i sam Jarosław Kaczyński doświadczają nienawiści coraz większej. Kolportowana jest teza, że PiS z Kaczyńskim na czele chce podpalić Polskę., bo domaga się prawdy o katastrofie smoleńskiej i czci pamięć jej ofiar. Chce podpalić Polskę, bo Herberta zacytował. Tylko czekać, jak jakiś następny działacz PO, obecny albo były, powtórzy łódzki zamach. Z patriotycznych pobudek - żeby uratować Polskę przed spaleniem" - dodaje europoseł.

Wojciechowski uważa, że najgorsza jest w tym wszystkim hipokryzja. I jako jej wzór stawia wicemarszałka Sejmu.

"Niesiołowski, który żałośnie próbował z siebie czynić niedoszłą ofiarę łódzkiego zamachu - jest tej hipokryzji najlepszym przykładem, ale podobnych jemu hipokrytów jest wielu" - twierdzi europoseł PiS i na koniec zwraca się z dramatycznym apelem: Żniwiarze nienawiści - przeproście za Marka Rosiaka!