Przed Pałacem Prezydenckim, oprócz prezesa PiS, byli m.in.: Mariusz Błaszczak, Marek Kuchciński, Krzysztof Jurgiel, Antoni Macierewicz.
Po złożeniu wieńca odmówiono krótką modlitwę i odśpiewano hymn. Reprezentacja parlamentarna PiS udała się potem na Powązki Wojskowe, aby pomodlić się przy grobach zmarłych w katastrofie parlamentarzystów PiS.
Przed pałacem zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Mieli flagi przepasane kirem, krzyże oraz makietę samolotu Tu-154M.
Po złożeniu wieńca Błaszczak był pytany przez dziennikarzy, do kiedy posłowie będą przychodzić pod pałac, by czcić co miesiąc pamięć zmarłych w katastrofie smoleńskiej. "Jeżeli stanie pomnik, wtedy po mszy świętej z kościoła seminaryjnego będziemy mogli wyjść złożyć kwiaty właśnie pod nim. Jestem przekonany, że tak się stanie" - powiedział szef klubu PiS.
Część parlamentarzystów uda się we wtorek do Ciechanowa, aby pomodlić się przy grobie zmarłej senator PiS Janiny Fetlińskiej.