Obrońcy oskarżonego, którzy złożyli wniosek o uchylenie zakazu opuszczania kraju, chcieli, by zakaz nie obejmował krajów UE. W uzasadnieniu podnosili, że oskarżony senator aktywnie uczestniczy w procesie toczącym się przed sądem w Poznaniu i nie ma zagrożenia, że może uciec przed wymiarem sprawiedliwości.

Reklama

"Sąd rejonowy uznał, że w dalszym ciągu istnieje realne zagrożenie ucieczki oskarżonego. Decyzja ta została utrzymana przez sąd odwoławczy" - powiedziała w poniedziałek PAP Weichert-Urban.

Przed rozpoczęciem procesu Henryk Stokłosa ukrywał się w Niemczech, gdzie został w 2007 zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Od kwietnia 2009 roku przed Sądem Okręgowym w Poznaniu toczy się jego proces, którego głównym wątkiem jest korupcja. Według oskarżenia Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówkę w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał.

Stokłosa jest oskarżony także o bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników, wyłudzenie pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.

Oskarżonej w tej sprawie księgowej Stokłosy Elżbiecie N. postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a sędziemu sądu administracyjnego Ryszardowi S. - zarzut przyjmowania korzyści majątkowych (miał przyjąć od Stokłosy ok. 40 tys. zł).

Ze względu na chorobę senatora planowana na wtorek rozprawa została przełożona na 20 czerwca.