Andrzej Celiński chce przenieść się na jesieni z Sejmu do Senatu. Zanim jednak do tego dojdzie, były minister kultury ma zamiar uporządkować własne życie prywatne, a konkretnie: wziąć ślub. Zaproszenia na ceremonię miały już trafić do rąk wielu polityków lewicy.
Jak przypomina "Fakt", Andrzej Celiński uchodzi za miłośnika pięknych kobiet. W jednym z wywiadów miał powiedzieć, że "kobieta oczekuje, by mężczyzna był pawiem, bykiem, który potrafi zdominować, ma siłę, ale dzięki temu potrafi się też kobietą zaopiekować".