W tak ostry sposób niedzielną pielgrzymkę komentował w "Kropce nad i" Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu.

Niesiołowskiemu nie podobało się wystąpienie arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego. W homilii duchowny w ciepłych słowach pochwalił działalność rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka – jako medium, które znacznej części społeczeństwa "pozbawionej dotąd możliwości wyrażenia swoich poglądów, nadziei, obaw" dało możliwość zaistnienia.

Reklama

"Biskup mija się z prawdą. Taki biskup, który popiera zachowanie Rydzyka, jest kompromitacją Kościoła" – ocenił Niesiołowski, "Niech sobie znajdzie inne zajęcie. Po co biskup, który kłamie. Ten biskup jest szkodliwy dla Kościoła" – dodał. Jego zdaniem, Radio Maryja szkodzi Polsce, a niedziela była "smutnym dniem dla Polski".

Jak twierdzi polityk PO, część biskupów popiera Radio Maryja. "W tym sensie kłamią, że nie mówią całej prawdy o tej rozgłośni" – podkreślił Niesiołowski. I nie chodzi o wojnę z Kościołem lecz obronę Kościoła przed Radiem Maryja.

W "wojnie domowej", jaką rozpoczęło PiS, część Kościoła wspiera partię Jarosława Kaczyńskiego – uważa Stefan Niesiołowski. A czegoś takiego jeszcze nie było w polskim życiu politycznym. "Wygrana PiS w wyborach byłaby tragedią i nieszczęściem dla Polski" – podsumował wicemarszałek Sejmu.