Sprzeczność zapisów w konstytucji ze szczegółowymi przepisami ustawy sprawiła, że Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski nie złożyli ślubowania wraz z innymi nowo wybranymi posłami. Prawnicy wybrani do parlamentu z list PiS musieli czekać na dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego.

Reklama

Prokuratorzy nie będą zadowoleni. Sąd Najwyższy odrzucił ich odwołania od decyzji marszałka o wygaszeniu ich mandatów. Uzasadnił, że nie można w Polsce łączyć mandatu poselskiego z funkcją prokuratora, nawet w stanie spoczynku. "Nie ma powodu by przeciwstawiać pojęcie prokuratora z prokuratorem w stanie spoczynku" - mówiła sędzia.

Święczkowski i Barski odwoływali się od decyzji Grzegorza Schetyny - marszałka Sejmu poprzedniej kadencji, który wygasił ich mandaty poselskie uznając, że jeśli chcieli zasiadać w Sejmie, mieli obowiązek zrezygnować z prokuratorskiego stanu spoczynku.

Oni sami twierdzą, że prawo nie zabrania łączenia mandatu posła z mandatem prokuratora w stanie spoczynku. Przywołując przepisy, które według nich świadczą o ich racji, odwołali się do Sądu Najwyższego.