Radio ZET przypomina, że jako tajny agent CBA Tomasz Kaczmarek jeździł porsche i mieszkał w apartamentowcu. W oświadczeniu majątkowym podaje, że nie ma żadnego auta i posiada jedynie dwa nieduże mieszkania o powierzchni 41 i 50 m. kwadratowych. Na koncie odłożył 10 tysięcy złotych, a jego wywiadownia gospodarcza przyniosła mu 13 tysięcy zł. brutto.
Jego partyjny szef, czyli Jarosław Kaczyński, ujawnił w oświadczeniu, że nie ma domu ani mieszkania. Swoją część udziałów w domu matki na warszawskim Żoliborzu sprzedał.
Według Radia ZET jeszcze gorzej powodzi się byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Nie tylko, że nie ma żadnych oszczędności, to jeszcze podaje w oświadczeniu, iż jest zadłużony w banku na 80 tys zl. Posiada jedynie małe mieszkanie o powierzchni 39 m. kwadratowych warte 350 tysięcy zł.
Równie skromnie przedstawia się sytuacja po drugiej stronie politycznej barykady. Pełnomocnik rządu ds. równości Agnieszka Kozłowska Rajewicz ma jedynie 2 tys. zł. oszczędności, mieszkanie w TBS i 8-letnią skodę octavię. Anna Grodzka z Ruchu Palikota chwali się, że jest prezesem agencji filmowej, która nakręciła film o gejach i lesbijkach, a Bartosz Arłukowicz podaje, że ma jaguara z 2004 roku - informuje Radio ZET.
Nie jest oczywiście tak, że w wśród polityków nie ma żadnych krezusów. Taki wiceminister infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz ma 85 tys. zł oszczędności, dom o powierzchni ponad 380 m. kwadratowych i 80 metrowe mieszkanie. Do tego w banku odłożył 240 tysięcy złotych i posiada działkę o powierzchni 10 tys m. kwadratowych.