"Chcemy pokazać, także europejskiej opinii publicznej, że w Polsce oprócz hiperfederacyjnej wizji ministra Sikorskiego są też inne poglądy na integrację europejską, nie gorsze, a być może bardziej realistyczne" - mówił Kowal.
Kowal powiedział PAP, że na seminarium zaprosił już prezesa Prawicy RP Marka Jurka i że zwróci się do przedstawicieli innych środowisk prawicowych oraz organizacji pozarządowych. Jeden z referatów ma wygłosić były negocjator Traktatu Lizbońskiego Marek Cichocki.
Zdaniem lidera PJN organizowanie marszu 13 grudnia jest "dużym błędem" i "szkodnictwem politycznym". "Wydaje mi się, że marsz 13 grudnia jest zwykłym szkodnictwem, dlatego że mieszanie spraw stanu wojennego z kwestiami kształtu naszego uczestnictwa w UE, wrzucanie do jednego worka gen. Jaruzelskiego i Radka Sikorskiego, wkładanie do jednego worka dyskusji na temat przyszłości traktatu UE z obchodzeniem 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego nie ma żadnego sensu" - mówił w Krakowie Kowal. Dodał, że "jeśli będzie więcej tego rodzaju reakcji partii prawicowych, które są w parlamencie, grozi to trwałym skompromitowaniem konserwatywnej myśli w sprawach międzynarodowych i europejskich".
Zorganizowanie 13 grudnia marszu protestacyjnego w Warszawie zapowiedział ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Ten marsz jest sygnałem do obywateli w Polsce, że prawica w Polsce nie jest przygotowana do dyskusji o Europie" - uważa Kowal.
"Sikorski zdając sobie sprawę, że trwają już prace nad nowym rozwiązaniem traktatowym i że toczą się one między rządem niemieckim i francuskim, wziął udział w pewnej licytacji dyplomatycznej. Uważam to posunięcie za zręczne, bo on tak daleko przelicytował, że trudno powiedzieć, że jest on antyeuropejski" - uważa Kowal.
"Nie sądzę, żeby minister uważał za realistyczne założenia, które przedstawił w Berlinie, bo jest świetnie zorientowany w dyskusji w Europie i wie, że nie ma dzisiaj warunków do tego, żeby np. prowadzić wybory do Parlamentu Europejskiego na jednolitej liście europejskiej" - mówił Kowal. Jak podkreślił, wystąpienie Sikorskiego ma znaczenie, bo pozwala Polsce uczestniczyć w dyskusji o przyszłości Europy. "I to jest może najważniejsze, byśmy niezależnie od tego, czy przystąpimy do jakichś nowych rozwiązań prawno-traktatowych, zawsze przy nich byli. Żebyśmy byli zorientowani, co istotnego zmienia się w polityce europejskiej" - dodał.
Kowal mówił, że w najbliższych tygodniach wybiera się do wszystkich województw, w których PJN ma swoje struktury. Będzie to przygotowanie do zjazdów regionalnych, które zaplanowano na początku stycznia.
Szef PJN zapowiedział założenie fundacji otwartej na różne środowiska i osoby - nie tylko członków PJN . Będzie ona organizowała konferencje, seminaria poświęcone m.in. podatkom, polityce rodzinnej, kwestiom energetycznym i polityce europejskiej, zapraszała ekspertów oraz pozyskiwała granty, czego nie może robić partia.
Nazwa fundacji będzie inna niż partii i zostanie podana ok. 20 grudnia po rejestracji statutu. "Po zjazdach regionalnych i powołaniu fundacji będziemy organizowali akcje naciskania na parlamentarzystów, żeby realizowali konkretne projekty ustaw, które obiecywali w kampanii wyborczej" - powiedział Kowal.
Zapewnił, że PJN jest otwarta na rozmowy i spotkania ze środowiskami prawicowymi. "Myślę, że taka wola powolnego budowania obozu, który nie będzie oparty na jednej partii, na jednym wodzu, ale budowania nowoczesnej prawicy, która będzie zdolna do tego, żeby wygrać wybory w Polsce, to jest taki początek i tą drogą będziemy szli" - mówił szef PJN.
Komentarze (79)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeKowal,jak byś był tak tak niszczony jak prezes,to byś już dziś nie żył kmiocie.
lecz tylko sposobem władzy !!! To był tylko pretekst gdyż chcieliście władzy i rozwalenia PiS.
Miejsce Polski jest w Europie. Walutą musi być Euro po kursie który już teraz powinien być ogłoszony – wg mnie to jest 3,60-3,80. Powinniśmy zająć swoją naturalną pozycję 5-6-7 kraju w Europie. Jeżeli ceną za to jest częściowa utrata suwerenności to tez jestem za.
Amerykanie maja Stany Zjednoczone, my moze miec Unie Europejska, nie slyszalem zeby Teksas lub Floryda narzekaly na brak niepodleglosci.
Jest powiedzenie, ze jedno popsute jabłko może popsuć cały dzbanek wina i podobnie jest tutaj. Nawet jeżeli tylko jeden bałwan będzie uczestniczył w takiej rozmowie telewizyjnej, to z charakterystycznym dla matołów uporem będzie sprowadzał tory rozmowy na nonsens i populistyczny patos.
NA KONIEC JEDNAK ZGRZYT.JK PODRYWA PRAWDZIWKÓW „NA BÓJ ICH OSTATNI” .MARZY O MĘCZEŃSTWIE I KRYPCIE WAWELSKIEJ.MARZENIA NIE POWINNY SIĘ SPEŁNIC.
Polacy nawet się modlą o Budapeszt, 6 mln ma odmawiać codziennie różaniec i to ma sprawić, że… no właśnie nie wiadomo, co ma sprawić.
Ja się tylko obawiam, że w wyniku ichnich modłów obniży się nasza pozycja we wszystkich ratingach, dług sięgnie 80% PKB, będziemy zmuszeni do drastycznych oszczędności…* Za to wszystko będziemy dziękować prezesowi, RM i rozmodlonym moherom oraz samej Matce Boskiej.
*Odpukać (puk puk puk)
Misją Opus Dei jest, jak wiadomo, „uświecanie świata od środka”. Jakos dziwnie nie mam przekonania do wszelkiej misyjności, a zwłaszcza uświęcającej. Brzydko mi się to kojarzy np. z krucjatami. Oczywiście, tout proporcion gardee.
Polecam materiał na You Tube: Opus dei – utajniona krucjata (wystarczy wpisać w google.
z góry ukartowanej gry Kaczyńskiego i Ziobry. Obliczone to jest na zagospodarowanie pola(wyborców) niechętnie nastawionych do Kaczyńskiego ale utorzsamiających się z ideami PiS. To jest również prezentowanie w mediach jednego stanowiska przez pozornie dwie strony polityczne( a wię próba wzmocnienia stanowiska). Ugrupowanie to ma w zamyśle ich twórców być przeciwwagą dla Ruchu Palikota.