Trwa ładowanie wpisu

Krakowscy działacze napisali m.in., że nie godzą się na kneblowanie ust w sprawie rozliczenia kampanii wyborczej i łamanie kręgosłupów wewnątrz partii.

Reklama

"Uważamy, że wyrzucenie wybitnych działaczy PiS było olbrzymim błędem. Nie wyrażamy zgody, by współzałożyciel i wiceprezes PiS (Zbigniew Ziobro - PAP), autor przyjętego przez Sejm : Agata Tatara, Mirosław Gilarski i Tomasz Witkowski oraz były radny Marek Stelmachowski.

W liście, który przedstawili dziennikarzom we wtorek po południu, radni napisali, że z ubolewaniem przyjęli list prezesa PiS "skierowany do członków Prawa i Sprawiedliwości w sprawie kryzysu w PiS, jak i wyrzucenie z szeregów partii jej zasłużonych działaczy ze Zbigniewem Ziobro na czele".

Reklama

Podkreślili w liście, że tworzyli struktury partii, reprezentowali ją na wszystkich szczeblach i walczyli w kampaniach wyborczych, a wsparciem i autorytetem dla nich był wtedy Zbigniew Ziobro.

"W wyniku jego pracy i zaangażowania osiągał najlepsze wyniki wyborcze, a prowadząc kampanie zawsze zwyciężał z ogromną przewagą nad konkurentami. W nagrodę, po imponującym wyniku do Europarlamentu, Pan Prezes publicznie go upokorzył" - napisali działacze, podkreślając, że nie spotkali się z jakąkolwiek krytyką prezesa PiS "ze strony Zbigniewa Ziobry, jak również nigdy nie słyszeli o nawoływaniu do rozłamu PiS, buntu i innych działań mających na celu osłabienie PiS".

"Nie widzimy swojej przyszłości w formacji, która zamiast zajmować się realnymi problemami Polaków, skupia się obecnie w pierwszej kolejności na niszczeniu jej byłych członków. Nie godzimy się na kneblowanie ust w sprawie rozliczenia kampanii wyborczej, również w Krakowie. Nie godzimy się na +łamanie kręgosłupów> wewnątrz partii. Uważamy, że bez naszej zdecydowanej reakcji nie moglibyśmy ze spokojem spojrzeć w lustro. Politykiem się bywa, a człowiekiem jest się na całe życie" - napisali działacze PiS.

Reklama

Na pytanie PAP, czy radni mają zamiar odejść z szeregów PiS Agata Tatara odpowiedziała, że "dokument mówi o tym w sposób jednoznaczny". Wyjaśniła jednak, że decyzje w tej sprawie zapadną w najbliższym czasie.

"Przeraża nas cała ta sytuacja, jesteśmy wstrząśnięci, a ponieważ tak się dzieje, nasza obecność w PiS jest wysoce zagrożona" - powiedziała Tatara. "Dzisiejsze nasze grono to jest taki początek klubu Solidarnej Polski w Krakowie" - dodała.