Lech Wałęsa był gościem Moniki Olejnik w Radiu ZET. Były prezydent ostro krytykował założyciela toruńskiego imperium medialnego.
Podtrzymuję swoje słowa o ojcu Rydzyku i Radiu Maryja - mówił Lech Wałęsa, który przypominał swoje słowa z oświadczenia złożonego siedem lat temu. Wałęsa stwierdził w 2005 roku, że całe to środowisko zostało chyba dobrane przez szatana, aby zniszczyć Polskę.
Były prezydent podkreśla jednak, że nie wszystko, co robi ojciec Rydzyk, wymaga nagany.
Trzeba zrobić rozróżnienie, ponieważ jeśli chodzi o wiarę i religię, to oni to robią znakomicie, natomiast niepotrzebnie mieszają się w sprawy polityczne. Jakieś 5 procent ich pracy psuje pozostałe 95 procent, i dla mnie to jest straszne i niezbyt logiczne - mówił Wałęsa.
Były przywódca Solidarności, odnosząc się do awantury wokół Telewizji Trwam, która nie dostała koncesji na nadawanie multipleksach cyfrowej telewizji naziemnej, ogłosił: Jestem za całkowitym odebraniem możliwości głoszenia polityki w tym radiu. Nie wiem jak to zrobić, ale ten dobór ludzi zajadłych i burzących szkodzi opinii Polski na całym świecie. Szkodzi też religii i mojej wierze.
Lech Wałęsa, mimo krytycznej oceny mediów redemptorysty, przyznaje że słucha Radia Maryja. Po to, by wiedzieć co oni tam wyprawiają.
Zdaniem byłego prezydenta, ojcem Tadeuszem Rydzykiem powinien się zająć wymiar sprawiedliwości.
Problemem też są niesprawne sądy, które dawno powinny im dać taką nauczkę, żeby nikt takich rzeczy nie uprawiał i nie szkodził Polsce. Właściwie nie należałoby dotykać koncesji, pytanie polega na tym, jak przyspieszyć działanie sądów, żeby to się nie toczyło dwadzieścia lat? - zaznacza Wałęsa.
Były prezydent jest przekonany, że ojciec Rydzyk szkodzi Polsce.
To, co opowiada o rządzie, o Polsce, o patriotyzmie, to jest nieprawdopodobne. Do tego jeżdżą po świecie i opowiadają te bzdury o zamachach - mówił wzburzony Lech Wałęsa Monice Olejnik.