Powinniśmy odbyć prawdziwą, głęboką debatę merytoryczną (nad paktem fiskalnym), a nie przegłosowywać opozycję na zasadzie, kto ma większość - ten ma rację. W sprawach dotyczących suwerenności arytmetyczna większość ma mniejsze znaczenie - mówiła posłanka PiS na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. Podkreśliła, że wejście Polski do unii fiskalnej nie ma żadnych podstaw w Konstytucji RP.

Reklama

Fotyga przypomniała też o orzeczeniu niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Jak zauważyła, Trybunał zakwestionował niektóre z postanowień niemieckiej umowy odnoszącej się do mechanizmów stabilizacyjnych wewnątrz UE, inicjowanych i wspieranych przez rząd niemiecki. Według b. minister spraw zagranicznych, orzeczenie niemieckiego trybunału może co najmniej zakłócić proces ratyfikacyjny paktu fiskalnego.

Również poseł Krzysztof Szczerski podkreślił, że klub PiS zdecydowanie krytycznie ocenia pakt fiskalny i pomysł, aby Polska do niego przystąpiła. Zwróciliśmy uwagę, że zapis, który przywiózł premier Tusk ze szczytu UE, nie gwarantuje nawet siedzenia w drugim rzędzie - powiedział Szczerski. Podpisanie przez 25 przywódców państw UE (bez Wielkiej Brytanii i Czech) nowego traktatu międzyrządowego, tzw. paktu fiskalnego, ma być głównym wydarzeniem rozpoczynającego się w czwartek w Brukseli szczytu UE.

Traktat o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w unii gospodarczej i monetarnej wymusza więcej dyscypliny w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu, ustanawiając nowe, bardziej automatyczne sankcje za łamanie dyscypliny, w tym nowej reguły wydatkowej. Traktat ma wejść w życie w 2013 roku, po ratyfikacji w 12 z 17 krajów strefy euro.

Reklama

Premier Donald Tusk mówił w środę, że Polska nie zmienia deklaracji przystąpienia do paktu fiskalnego, ale nasz podpis będzie zależał od tego, czy będziemy mieli 100-procentowe przekonanie do każdego słowa zawartego w ostatecznej wersji tego traktatu.

Uwrażliwieni choćby sprawą ACTA będziemy dmuchać na zimne, tzn. każde słowo zostanie w tym ostatecznym zapisie przeanalizowane. Jeśli do piątku otrzymam - także drogą telefoniczną i w trybie obiegowym - akceptację ministrów upoważniającą mnie do podpisania, to złożę taki podpis. Jeśli nie, to chwilę będziemy musieli poczekać - zapowiedział.