W czwartek odbędzie się spotkanie w Sejmie z premierem Donaldem Tuskiem. Będą też spotkania z PSL i innymi ugrupowaniami, ale także i z moją osobą - powiedział Palikot w środę dziennikarzom w Sejmie.
Dodał, że godzina jego spotkania z Tuskiem nie jest jeszcze ustalona. Z klubem w przyszłym tygodniu - bodajże w środę. W czwartek dogramy dzień i godzinę - powiedział Palikot.
We wtorek szef Ruchu mówił, że jego ugrupowanie jest gotowe poprzeć reformę, ale stawia warunki. Politycy Ruchu wymieniali w tym kontekście między innymi połączenie ZUS i KRUS, darmowe badania po 60. roku życia, waloryzację kwot dochodowych uprawniających do pomocy społecznej, utworzenie funduszu żłobkowego, dokończenie reformy OFE.
Palikot oświadczył wówczas, że nie wszystkie z postawionych przez Ruch postulatów musiałyby być spełnione, by jego ugrupowanie poparło zmiany podwyższające wiek emerytalny. Pytany, co musiałby usłyszeć od premiera, by Ruch poparł reformę, odparł: Że któryś z naszych warunków, zależy który - jeden, dwa czy trzy - z tych, które przedstawiliśmy będą przez PO poparte w pracach parlamentarnych.
W piątek rozpatrywany ma być wniosek NSSZ "Solidarność" dotyczący referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego. Solidarność chce, by Polacy w referendum odpowiedzieli na pytanie, czy są za utrzymaniem dotychczasowego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Według Palikota tak postawione pytanie "jest głupie". Gdyby brzmiało, czy chcesz mieć niższą emeryturę, wcześniejszy wiek emerytalny czy wyższą emeryturę i późniejszy wiek emerytalny, to jest pytanie mądre i obywatele wtedy by wybrali pierwszy wariant albo drugi - powiedział.