Dla nas ważnym momentem było, jako pełnomocnik związku i 2 milionów Polaków, przekazać, że związek nie mówi "nie bo nie" - twierdził Piotr Duda.Mamy swoje propozycje i chcemy je rozważać z rządem. Rząd ma nie leniuchować, tylko zgłaszać dobre projekty, a my będziemy je wspierali - obiecuje szef Solidarności.
Zdradza też, jak wyglądała debata. Niektóre pytania były polityczne. Posłowie PO dostawali je na karteczkach ale- twierdzi związkowiec. Zapewnia jednak, że nie będzie ostrej walki. Ja chcę rozmawiać merytorycznie. Starałem się przekazać to, co Solidarność ma do zaproponowania w sprawie reformy emerytalnej. Czujemy się odpowiedzialni za Polskę - stwierdził.