Posłanka Solidarnej Polski twierdzi, że w sprawie reformy emerytalnej Polacy zostali oszukani. Taka reforma - zdaniem Kempy - wymaga szeregu ustaw okołorodzinnych i okołobudżetowych
Adama Hofman powiedział z kolei, że PSL godząc się na poparcie reformy, przyłożył rękę do zerwania umowy społecznej dotyczącej wszystkich Polaków. - Jestem zszokowany, że porzuciliście ludzi w tych małych miasteczkach - stwierdził Hofman.
Stanowiska swojej partii bronił Janusz Piechociński (PSL). - Zamiast sztywnego 67 lat, mamy inny zupełnie kształt tej reformy. Za chwilę wejdzie pakiet ustaw - zaznaczał poseł. Podkreślał również, że dyskusje w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego się odbywały.
Jak zastrzegał Leszek Miller z SLD, Platforma Obywatelska uzyskałaby poparcie również jego partii, gdyby chciała przychylić się do pomysłu SLD, żeby pod uwagę, oprócz wieku brać również staż pracy.
Działania PSL bronił częściowo Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota. -Konsultacje były i premier spotykał się nawet z tymi klubami, które zadeklarowały: "nie, bo nie", a mimo to te spotkania były - mówił rzecznik RP. Jednak dodał, że być może dyskusje przyniosłyby lepsze efekty, gdyby były prowadzone mniej z "politykami, bardziej ze społeczeństwem".